Pod szyldem MTV Unplugged zarejestrowano wiele co najmniej legendarnych koncertów – ze słynnym występem Nirvany na czele. Ale to także poligon, najtrudniejszy test, jakiemu może zostać poddana piosenka – bo musi się obronić bez prądu, bez nadmiaru, właściwie naga. Do grona artystów zaproszonych, by wziąć udział w prestiżowej serii, dołączył niedawno Krzysztof Zalewski. I zdał ten najtrudniejszy z testów celująco.
MTV Unplugged Zalewskiego to występ w stu procentach akustyczny, bo muzyk podszedł do zadania tak rzetelnie jak Paul McCartney w 1991 r. Brzmienie dopełnia nieobecna wcześniej na koncertach Zalewskiego bardzo efektowna sekcja dęta. To koncert bez prądu, ale pełen mocy, w każdej sekundzie, od Her Majesty z płyty Zelig, którą Zalewski zaczyna swój występ unplugged, przez piosenki z najnowszego albumu Zabawa, po Miłość Miłość na finał. Jest i premiera: napisany specjalnie na potrzeby koncertu MTV Unplugged utwór Ptaki, piosenka apel, by wznieść się ponad podziały.
źródło: https://cavatinahall.pl/wydarzenia/zalewski-unplugged-3/